ZDROWA KANAPKA

Kanapka jest najszybszym i najprostszym sposobem zaspokojenia głodu. Pasuje do każdej pory dnia - jada się je na śniadanie, w porze lunchu lub na kolację. Niekoniecznie trzeba z nich rezygnować będąc na diecie oraz podczas wdrażania zdrowego sposobu odżywiania się.

ZDROWA KANAPKA TO ZDROWE PIECZYWO

Nie każde pieczywo tuczy, trzeba tylko świadomie wybrać jego rodzaj. Do kanapek najlepiej wybierajmy pieczywo pełnoziarniste razowe. Najzdrowszy jest chleb żytni na zakwasie wypiekany z nieprzetworzonej mąki. Zawiera on dużo witaminy B, kwasu foliowego, magnezu oraz błonnika, który korzystnie wpływa na metabolizm. Obecny w nim zakwas reguluję perystaltykę jelit oraz pomaga usunąć z organizmu toksyny. Z tego typu pieczywa nie powinno się rezygnować również podczas odchudzania. Podczas diety dozwolone jest jedzenie pieczywa rano. Zdrowa kanapka na śniadanie zapewni odpowiednią ilość energii na początek dnia i uczucie sytości na parę godzin.

JAK JEŚĆ ZDROWO PODCZAS ŚWIĄT?

1. Unikaj płynnych pustych kalorii – pij wodę, herbatę, a z alkoholi ewentualnie czerwone wytrawne wino.
2. Nakładając jedzenie na talerz zacznij od zdrowych rzeczy i mniej kalorycznych. Skosztuj wszystkich potraw, jednak zrezygnuj z dodatków do nich np. ziemniaków, pieczywa – nie są to tradycyjne wigilijne potrawy.

Jaką pić wodę?

Woda ma kluczowe znaczenie dla zdrowia człowieka. Stanowi ponad 60% masy ciała, wypełniając przestrzenie wewnątrz i zewnątrzkomórkowe. Jest niezbędna dla procesów przemiany materii, usuwa z organizmu substancje toksyczne, transportuje składniki organiczne i nieograniczne po całym organizmie oraz  m.in. reguluje temperaturę ciała. Dobowe zapotrzebowanie płynów dla osoby zdrowej wynosi 2,5 litra na dobę i może się ono zmieniać w zależności od wieku, klimatu i temperatury otoczenia. Zapotrzebowanie na wodę rośnie w okresie ciąży, laktacji oraz zwiększa się w przypadku osób, które uprawiają sport.

RAZ NA ZAWSZE ROZPRAWIAM SIĘ Z TEMATEM GŁODÓWKI

Głodówka to model żywienia o kaloryczności poniżej 800 kcal. Jej założenie jest proste - skoro głównym powodem otyłości jest nadmiar energii dostarczanej wraz z pożywieniem, to jej ograniczenie będzie najbardziej efektywnym sposobem odchudzania. Ta teza bez dwóch zdań jest prawdą, jednak wiele osób myśli, że drastyczne zmniejszenie liczby przyjmowanej kalorii będzie jeszcze szybszą drogą do sukcesu. Przykłady takich diet można znaleźć w pismach kobiecych, szczególnie często pojawiają się z nadejściem cieplejszych pór roku. Przemawiają one przede wszystkim do zdeterminowanych i niecierpliwych kobiet, oczekujących wymiernych efektów tu i teraz.

Kawa. Pić czy nie pić?

Kawa nie cieszy się dobrą reputacją. Zazwyczaj kładzie się nacisk na negatywne skutki, które wywiera na zdrowie człowieka – przede wszystkim podnoszenie ciśnienia tętniczego, nadmierne pobudzenie organizmu czy wypłukiwanie wapnia i magnezu. W dietach redukcyjnych kawa idzie na pierwszy odstrzał. Zostaje zastąpiona kawą zbożową lub krótko parzonymi herbatami, które za sprawą teiny mają pobudzać równie skutecznie jak kofeina.

Najnowsze badania pokazują, że kawa pita z umiarem nie jest dla organizmu taka straszna jak się wszystkim wydaje. Oczywiście, jak każda z używek, tak i kawa może mieć negatywny skutek po jej przedawkowaniu, jednak  3-4 filiżanki dziennie (300-400 mg kofeiny) „małej czarnej” nie powinny zaszkodzić, a wręcz przeciwnie - mogą przyczynić się do obniżenia poziomu insuliny w naszym organizmie. Przedawkowanie dziennej dawki kofeiny może jednak skutkować arytmią serca, zaburzeniami snu, otępieniem oraz zmęczeniem. Należy nie zapominać również o wliczeniu do dziennej ilości spożycia kofeiny innych produktów, które ją zawierają.

Czy warto korzystać z cateringowych usług dietetycznych?

Sama nie raz już sięgałam po telefon, aby zamówić smaczne, dietetyczne, a co najważniejsze szybkie i gotowe jedzenie na telefon. Praktycznie w każdym dużym mieście można spotkać się z kompleksowymi usługami cateringowymi dla „zabieganych”. Jedną z opcji jest catering firm wyspecjalizowanych w daniach dietetycznych i dla osób będących na diecie. Oferta tego typu usług jest bardzo zróżnicowana. Można mieć kaprys i zamówić sobie pojedyncze danie, odpowiadające stosowanej diecie lub wykupić menu na cały tydzień, klika tygodni czy nawet miesięcy.

Dzięki swojej działalności, dietetyczny catering sprawia, że wymówki typu „brak czasu”, „praca”, „obowiązki” nie mogą stanowić już pretekstu do wcielenia w życie diety. Niskokaloryczne posiłki z dostawą do domu lub miejsca pracy oszczędzają nasz czas, który potrzebowalibyśmy na przemyślane zakupy i sumienne przygotowanie potraw. Nie wymagają żadnych umiejętności kulinarnych… a nasza waga spada. Nie wydaje się Wam, że to brzmi zbyt idealnie?

Oliwa z oliwek a olej rzepakowy

Na kuchennej półce osób, które odżywiają się zdrowo nie może zabraknąć oliwy z oliwek. To oczywiste! Mało kto jednak wie, że na honorowy miejscu w naszej spiżarni powinien znaleźć się również mniej medialny polski olej rzepakowy. Dzięki jego bogatym właściwościom odżywczym z powodzeniem możemy stosować go zamiennie z „śródziemnomorską królową”.

Olej rzepakowy nazywany jest „olejem północy”. Jeszcze całkiem niedawno, bo w latach 80 i 90 ubiegłego wieku większość lekarzy medycyny i dietetyków przestrzegała przed jego spożyciem, rezerwując jego zastosowanie do produkcji biopaliw. Za złą sławę oleju rzepakowego odpowiada kwas erukowy, który ma toksyczny wpływ na organizm człowieka - powoduje stłuszczenie narządów miąższowych oraz uszkodzenie mięśnia sercowego. Gdy dla badaczy stało się jasne, że kwas erukowy szkodzi zdrowiu, dokonała się prawdziwa rewolucja w technologii produkcji oleju. Od kilku lat olej rzepakowy, który dostępny jest w naszych sklepach uzyskiwany jest z uszlachetnionej odmiany rzepaku, która charakteryzuje się niską zawartością kwasu erukowego na poziomie poniżej 2%. Najnowsze badania potwierdzają, że olej rzepakowy pod wieloma względami przewyższa oliwę z oliwek.