Głodówka to model żywienia o kaloryczności poniżej 800 kcal.
Jej założenie jest proste - skoro głównym powodem otyłości jest nadmiar energii
dostarczanej wraz z pożywieniem, to jej ograniczenie będzie najbardziej
efektywnym sposobem odchudzania. Ta teza bez dwóch zdań jest prawdą, jednak
wiele osób myśli, że drastyczne zmniejszenie liczby przyjmowanej kalorii będzie
jeszcze szybszą drogą do sukcesu. Przykłady takich diet można znaleźć w pismach
kobiecych, szczególnie często pojawiają się z nadejściem cieplejszych pór roku.
Przemawiają one przede wszystkim do zdeterminowanych i niecierpliwych kobiet,
oczekujących wymiernych efektów tu i teraz.
Żywieniowcy znajdują tylko jedno zastosowanie diety tego typu.
Kulturyści przygotowujący się do startu w zawodach, którzy pozbyli się już
tkanki tłuszczowej i osiągnęli skrajną rzeźbę, a nadal nie mieszczą się w
limicie wagowym często decydują się na głodówkę. Zabieg ten jednak nie ma na
celu pozbycia się tkanki tłuszczowej, ma zredukować szybko masę mięśniową i zwykle
praktykuje się go maksymalnie do tygodnia. Dieta głodówkowa trwająca przez 7
dni może powodować utratę nawet 5-7 kg, jednak jest to wynik utraty przede
wszystkim mięśni i wody, a niewielkiej ilości tkanki tłuszczowej.
Organizm ludzki bardzo niechętnie korzysta z zapasów tkanki tłuszczowej.
Kilka tysięcy lat temu człowiek odżywiał się bardzo nieregularnie. Jego posiłki
były uzależnione od tego co upolował lub co znalazł do spożycia. Organizm
poprzez nagromadzenie tkanki tłuszczowej w drodze ewolucji nauczył się
zabezpieczać przed trudnymi czasami, kiedy głód mógłby zagrażać życiu. Dopiero,
gdy znaczne uszkodzenie tkanki mięśniowej oraz narządów wewnętrznych zaczyna bezpośrednio
zagrażać życiu, organizm opornie zabiera się za tkankę tłuszczową. Mechanizm
spalania tłuszczu opiera się na jego przemianie w energię w mitochondriach
komórkowych – czyli piecach, w których tłuszcz ulega całkowitemu spaleniu. Problem
w tym, że mitochondria zlokalizowane są głownie w mięśniach, których w tej
kondycji organizmu już fizycznie nie ma.
Oprócz stałych negatywnych skutków zdrowotnych osoba będąca na diecie głodówkowej po jej zaprzestaniu nie jest w stanie uniknąć efektu jo-jo. Utrata niewielkiej ilości tkanki tłuszczowej, powoduję, że organizm chce ze zdwojoną mocą zabezpieczyć się przed ewentualnym kolejnym głodzeniem i metabolizm automatycznie zostaję mocno spowolniony. W efekcie po powrocie do normalnego odżywiania niekontrolowanie tyjemy, ciało staje się coraz bardziej miękkie i sflaczałe, a skóra traci napięcie i elastyczność. Badania naukowe wskazują, że po tygodniu stosowania diety głodówkowej tempo przemiany materii młodej osoby obniża się zaledwie po tygodniu do poziomu takiego jak u sześćdziesięciolatka.
Oprócz stałych negatywnych skutków zdrowotnych osoba będąca na diecie głodówkowej po jej zaprzestaniu nie jest w stanie uniknąć efektu jo-jo. Utrata niewielkiej ilości tkanki tłuszczowej, powoduję, że organizm chce ze zdwojoną mocą zabezpieczyć się przed ewentualnym kolejnym głodzeniem i metabolizm automatycznie zostaję mocno spowolniony. W efekcie po powrocie do normalnego odżywiania niekontrolowanie tyjemy, ciało staje się coraz bardziej miękkie i sflaczałe, a skóra traci napięcie i elastyczność. Badania naukowe wskazują, że po tygodniu stosowania diety głodówkowej tempo przemiany materii młodej osoby obniża się zaledwie po tygodniu do poziomu takiego jak u sześćdziesięciolatka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz